Hejka wszystkim!
Od jakiegoś czasu rozmyślam "gdybym się cofnął w czasie, to jaki system operacyjny bym używał" i chyba już wiem :D
Chciałbym się
skupić na mniej popularnych systemach, gdzie tylko lekko wspomnę o
gigantach takich jak Windows
Zacznę od końcówki lat 80., a dokładnie od 1988 roku, ponieważ w tych czasach łatwiej można było dostać sprzęt komputerowy z Zachodu.
Używałbym kochanej Amigi 1000 z systemem Kickstart/Workbench 1.3
Od któregoś wujka bym dostał dyskietki z grami, a samemu bym na bazarze zgarnął program z jakimś "trackerem", czy innymi programami multimedialnymi. Oczywiście brałbym też wszystkie możliwe Dema :3
Musiałbym pewnie jeszcze jakoś podłączyć „kaseciaka” do Amigi, żeby tworzyć sample, ale to by się ogarnęło :3 (Tutaj fajny filmik jak kiedyś się samplowało)
To były czasy, gdzie Internet nie był prawie w ogóle nigdzie możliwy do spotkania, poza pracowniami komputerowymi, więc tych dyskietek by się pewnie nazbierało całą półkę :b
I tak parę lat by się siedziało na tej Amidze, aż do 1993, parę miesięcy po wypuszczeniu Amigi 1200 i systemu Kickstart/Workbench 3
Mała dygresja, nazewnictwo systemowych komponentów i interfejsu użytkownika (Kickstart / Workbench) było używane aż do wersji 3.1, dopiero od wersji 3.5 zaczęto stosować nazewnictwo AmigaOS, ponieważ Commodore sprzedał licencję innemu producentowi i oni dopiero połączyli wszystko w jedno.
Wróćmy do tematu :>
Rok 1998, trzy lata spędzone na Windowsie 95 i pięć na Amidze. Czas na wielkie zmiany; do domu się wprasza BeOS Release 3!
Dlaczego w wersji 3? Bo poprzednie wersje były dla Developerów oraz tylko na platformę PowerPC, trójeczka była już na architekturę x86, więc można było na większej ilości sprzętu instalować.
Na tym systemie też już coraz więcej bym korzystał z Internetu. Wiadomości E-Mail, pisanie na IRC, wymienianie się plikami przez serwisy FTP, oglądanie i tworzenie treści multimedialnych, surfowanie po stronach WWW, oczywiście w ograniczonej ilości przez ceny za telefonię :p
To był naprawdę dopracowany system jak na tamte czasy. Tak dobrze przyjęty, że do dzisiaj są prace nad forkiem w postaci HaikuOS; naprawdę polecam się przyjrzeć historii tego systemu
Zaczynają się lata 2000. Jest to czas, gdzie strasznie dużo się dzieje od strony technologii. Kraje, gdzie trudno o Internet powoli przeskakują tę przeszkodę i usługodawcy obniżają ceny.
Czas pożegnać się z przestarzałym Windowsem 95 i powoli odchodzić od BeOS.W roku 2001 czas na Linuksa!
Jedną z dystrybucji jaka była popularna w Polsce przez swoje spolszczenie i łatwość w użytkowaniu był Mandrake Linux. W tym czasie wyszła wersja 8, także hop do sklepu po pudełko, które zawierało kilka płyt, podziękowania za kupno i biblię… tzn. dokumentację ;D.
Ach ten powiew KDE i GNOME w swoich wczesnych wersjach, no coś pięknego… tylko że wyglądem jakoś nie powalają, szczególnie gdy drugim systemem obok to Windows XP… no cóż, zawsze można zmienić wygląd tego linucha… oj, zepsuło się…
I tak bym używał Mandrake’a, aż do możliwe że 2007 roku, gdzie potem bym przeskoczył na Ubuntu 7.04.
Czasy od Windowsa 7 w górę są już zbyt nowe na ten blog. Za 20 lat zrobię kolejny ;p
Chętnie bym chciał poużywać też systemów typu SunOS / Solaris, czy też OS/2, ale w tamtych czasach nie dość, że trudno o ich legalne kupno, to też nie małe pieniądze kosztowały te systemy
Dzięki za przeczytanie mojego wpisu, chętnie poczytam czego wy byście używali ^.^
Comments
Displaying 2 of 2 comments ( View all | Add Comment )
mimbo nerd
Mogłoby się jeszcze zdarzyć at some point zostać team WindowMaker, albo i całkiem OpenStep/GNUstep — these days wielu pakietów widżetów i programów brakuje w repozytoriach a sam wmaker często jest broken (choćby brak WMPreferences), ale w miarę dobrze jest na OpenBSD, Slackware, no i Debianie (at least osobiście ostatnio mam całkiem komfortowe choć bloated środowisko na Window Maker Live 0.96)
Report Comment
Kurde, fajnie by się takiego NeXTSTEP'a poużywało z jakiejś pracowni informatycznej z podłaczonym serwerem FTP
A co do teraźniejszych podobnych DE, to nie mam opinii, może kiedyś sobie na Slackwarze obczaję
Z BSD to hmm, jakoś mnie bardzo nie ciągło do tego, poza jakimiś mini serwerami, może na nim jest też coś starego na co można spojrzeć, może CDE, albo coś podobnego do IRIX'a :b
I pamiętaj, coś nie jest bloated jeżeli tego używasz :3
by Vori; ; Report
WMLive jest… no w sumie jak to staromodne dystrybucje Live typu Knoppix. Zawiera wszystko co mogłabym potrzebować, poza pluginem do OMEMO do Pidgina. Po kilka programów każdego typu. Również GNUstep development, edycja wideo, tworzenie muzyki. Iście Slackware'owy styl w sumie też.
Linux jest dość chaotyczny, a GNU bardzo odległe od prostoty. OpenBSD stawia na prostotę wedle Unix way i wzorowo napisane manuale; jest i celuje w bycie powiewem świeżości, mimo bardziej bezpośredniego długoletniego dziedzictwa.
by mimbo nerd; ; Report
Marsheul.xp
Szczerze mówiąc nie ogarniam zbytnio starszego oprogramowania komputerów, ale czytanie tego wpisu było naprawde interesujące. Genialnie opowiadasz o ciekawych rzeczach na ich temat, oby więcej takich blogów, pozdro!
Report Comment
Hej! Dzieki ^•^
by Vori; ; Report